Koniec łatwego wypłacania Kindergeld

Koniec ery łatwego i szybkiego wypłacania Kindergeld w Niemczech. Przed rodzicami piętrzą się kłopoty. Nowe realia oznaczają dla wielu rodzin koniec wypłacania Kindergeld na dzieci mieszkające w Polsce !

Coraz większe problemy mają rodzice z otrzymaniem zasiłku rodzinnego Kindergeld na dzieci mieszkające w Polsce. Wypłata wielu zasiłków jest wstrzymana, a sprawy w Kasach Rodzinnych ciągną się miesiącami. Winę za taki stan rzeczy ponosi niemiecka administracja.

Rodzice pracujący w Niemczech, a posiadający dzieci w Polsce, muszą się nastawić na prawdziwy bój z urzędnikami swojej Kasy Rodzinnej, jeżeli nadal pragną otrzymywać świadczenie rodzinne w Niemczech.

Możliwość otrzymania przez polskich pracowników w Niemczech zasiłku rodzinnego o wdzięcznej nazwie „Kindergeld”, oznaczała dla ich rodzin znaczną poprawę i tak najczęściej ich kiepskiej sytuacji finansowej. Niejednokrotnie taki zastrzyk pieniędzy pochodzący z comiesięcznej wypłaty Kindergeld stanowił równowartość 1/4, a w rodzinach wielodzietnych nawet 1/2 miesięcznej pensji rodzica. Zarówno system wypłat, jak i system wydawania decyzji o przyznaniu Kindergeld działał w Niemczech sprawnie, ale do czasu… gdy niemiecka administracja odpowiedzialna za rozpatrywanie wniosków i wypłatę Kindergeld została zreformowana. Oczywiście na niekorzyść rodziców będących wnioskodawcami.

Przełomowym momentem dla rodziców ubiegających się o Kindergeld, a co się z tym później wiązało – niekończącym się oczekiwaniem, okazała się zmiana właściwości Kas Rodzinnych odpowiedzialnych za świadczenia rodzinne wypłacane na rzecz dzieci mieszkających poza Republiką Federalną Niemiec. Tym samym wszystkie wnioski polskich pracowników, których dzieci nie mieszkają w Niemczech, zostały przeniesione do jednej centralnej placówki. Decyzja o podziale na jednostki i przypisanie im poszczególnych wniosków z pewnością miała usprawnić działania urzędników. Jednak dla osób czekających na wypłatę zasiłku stała się początkiem problemów. Otóż system, który miał w zamyśle usprawnić proces przyznawania i wypłacania Kindergeld, okazał się totalną klapą. Aż trudno w to uwierzyć, że w dzisiejszych nowoczesnych Niemczech nie poradzono sobie z problemem logistycznym, ale fakt faktem w jednej centralnej Kasie Rodzinnej, do której napłynęły z całych Niemiec akta wszystkich spraw związanych z dziećmi w Polsce, zrobił się ogromny zator. Zbyt duża ilość spraw w stosunku do zbyt niskiej liczby urzędników zajmujących się opracowywaniem spraw zastopowała sprawne opracowywanie wniosków.

Dla wielu rodziców pobierających już Kindergeld zaskoczeniem okazał się moment zatrzymania comiesięcznych świadczeń. Wywołało to lawinę telefonów oraz wizyt w biurach zajmujących się zasiłkami rodzinnymi lub wizyt bezpośrednio w Kasie Rodzinnej. Niejednokrotnie takie wstrzymanie wypłaty zasiłku rodzinnego trwa zaledwie kilka miesięcy, co nie jest wcale długim okresem. Istnieje jednak grono osób, którym mimo otrzymania informacji o posiadaniu w Kasie Rodzinnej kompletu dokumentów, do dnia dzisiejszego nie wypłacono Kindergeld. W takiej sytuacji rodziców ogarnęła zrozumiała panika i strach o sytuację finansową rodziny, która od momentu wstrzymania świadczeń stała się niestabilna i znacznie osłabiona. Niejednemu rodzicowi puszczały nerwy, gdy nie mógł się dodzwonić do Kasy Rodzinnej, a zdesperowany odwiedzając ją osobiście zaledwie usłyszał zdawkowe Ihre Akten sind in der Bearbeitung (Pańska sprawa jest w opracowaniu). Ciągłe zapewnianie o opracowywaniu wniosku i prośba o nieustanną cierpliwość nie uspokajała i nadal nie uspokaja rodziców czekających na Kindergeld. Perspektywa nadpłacenia zaległych świadczeń niekoniecznie pociesza rodziców przyzwyczajonych w przeszłości do regularnych przelewów zasiłku rodzinnego, gdyż pieniądze potrzebne są każdego dnia, a koszty utrzymania dzieci stale rosną. Osoby dopiero starające się o przyznanie Kindergeld są już na wstępie informowane o długim okresie oczekiwania. Jednak i w tym przypadku po kilku miesiącach budzi się w nich pytanie: Jak długo jeszcze mam czekać i czy w ogóle jest szansa na przyznanie mi zasiłku ?

Decyzja o przeniesieniu do jednej Kasy Rodzinnej wszystkich spraw dotyczących zasiłku rodzinnego pracowników, których dzieci mieszkają w Polsce, wywołała chaos organizacyjny, a w efekcie czego powstał bałagan, a wśród zaskoczonych i zniecierpliwionych rodziców pojawiło się uczucie zaniepokojenia połączone czasem z nieukrywaną agresją. Z jednej strony pojawia się bowiem przeświadczenie „Kindergeld należy mi się”, a z drugiej strony trafia się na mur biurokracji, który blokuje szybką wypłatę świadczenia.

Rodzicom pozostało jedynie „cierpliwie” czekać. Powiedzenie „czas to pieniądz” w tym przypadku może mieć zupełnie inne znaczenie. Jeśli otrzymamy decyzję o przyznaniu świadczenia, to zaległe pieniądze i tak zostaną wypłacone. Z pewnością można jednak stwierdzić, że rodzice woleliby mieć pieniądze z tytułu zasiłku rodzinnego zdecydowanie szybciej niż później.

Trzeba jednak zdać sobie sprawę z tego, że w najbliższej przyszłości trudno liczyć na nowe etaty urzędnicze, a tym samym na nowych urzędników, którzy przyspieszyliby prace związane z opracowaniem złożonych do tej pory wniosków. Dlatego rodzicom nie pozostaje nic innego jak tylko cierpliwie czekać i cieszyć się, że zasiłek rodzinny w Niemczech jest jeszcze wypłacany na dzieci przebywające w Polsce. Biorąc pod uwagę doświadczenia ostatnich miesięcy w Wielkiej Brytanii można zastanawiać się, czy także Niemcy nie będą rozważać skrócenia świadczeń rodzinnych dla obcokrajowców ? Póki co świadczenia rodzinne są w Niemczech wypłacane Polakom (choć najczęściej z opóźnieniem), więc z tego trzeba się cieszyć.

Opracowanie własne.