Niemcy potrzebują pracowników z zagranicy

Liczba obcokrajowców w Niemczech znajduje się na rekordowym poziomie. Możliwość podjęcia dobrze płatnej pracy przyciąga głównie obywateli nowych krajów UE, przede wszystkim migrację zarobkową z Polski.

Liczba obcokrajowców wzrosła w Niemczech w przeciągu roku o blisko 420 000 osób (czterysta dwadzieścia tysięcy). To właśnie Polacy najczęściej emigrowali w ostatnim dziesięcioleciu do Niemiec. Polscy fachowcy cieszą się dobrą renomą w Niemczech, są pracowici i nie mają problemów mentalnych z przystosowaniem się do specyficznych warunków życia w Niemczech. Na dzień dzisiejszy niemiecka gospodarka jest uzależniona od napływowej siły roboczej. Ta napływa głównie z Europy wschodniej.

Koniunktura na niemieckie produkty jest na całym świecie tak wysoka, że przedsiębiorstwa w Niemczech potrzebują dodatkowych rąk do pracy. Niestety ich już nie da się zdobyć na rodzimym rynku pracy. Z tego powodu niemieccy pracodawcy szukają personelu zagranicą i to przede wszystkim w obrębie Unii Europejskiej.

Według danych Federalnego Urzędu Statystycznego zarejestrowanych w niemieckim centralnym rejestrze obcokrajowców pod koniec 2013 roku było ponad 7,6 mln osób z wyłącznie zagranicznym pochodzeniem. Jest to najwyższa odnotowana liczba od czasu powstania centralnego rejestru obcokrajowców w 1967 roku !!!

Liczba obcokrajowców wzrosła w porównaniu do 2012 roku o 419 900 osób (+5,8%). W roku 2011 wzrost wynosił  177 300 względnie  + 2,6% , w roku 2012 wynosił + 282 800 względnie +4,1%. Wzrost odnotowany w 2013 roku jest najwyższy od 1992 roku. Wzrost ten składa się z trzech elementów: na skutek wzrostu migracji do Niemiec (saldo z migracji i wyprowadzek) z ilością osób 518 800, z nadwyżki liczby urodzeń (saldo urodzeń i zgonów) z ilością osób 14 200 oraz z odejść z ilością osób 113 000 (chodzi o osoby, które na skutek nadania obywatelstwa zostały wykreślone z rejestru).

Osoby nowo zapisane w rejestrze pochodziły w 75% z państw członkowskich Unii Europejskiej. Można je przydzielić do trzech grup.  Największy wpływ, biorąc pod uwagę liczebność, ma 10 państw, które wstąpiły do Unii Europejskiej w 2004 roku  – wzrost wyniósł 127 100 względnie 15,9% porównując z rokiem 2012. W grupie tej dominują: Polacy (+14,6%) oraz Węgrzy (+26,3%). Druga grupa składa się z trzech państw, które wstąpiły do Unii Europejskiej w 2007 roku względnie  w 2012 roku (+106 000 lub +19,3%). W tej grupie najwięcej jest obywateli Rumunii (+30,4%) oraz obywatele Bułgarii (+23,6%). Mniejsze znaczenie ma migracja z państw objętych kryzysem walutowym, a więc migranci zarobkowi z państw śródziemnomorskich (+63 700 lub +6,0%). W tej grupie zdecydowanie prowadzi Hiszpania (+12,7%), przed Grecją (+6,1%) oraz Włochami (+4,4%).

Większość na nowo wpisanych do rejestru obcokrajowców zamieszkało (tak jak w 2012 roku) na terenie Bawarii (+105 400), następnie na terenie Nadrenii Północnej – Westfalii (+85 300) oraz Badenii-Wirtembergii (+62 500). Tam znajduje się przemysł niemiecki, stąd duża liczba migracji zarobkowej kieruje się do tych trzech Landów z nadzieją na znalezienie dobrej pracy. W przeciwieństwie do tego procentowy wzrost, głównie w nowych krajach związkowych (oprócz Berlina), był bardzo wyrazisty: sięga od 9,8% w Saksonii do 13,3% w Turyngii. Najniższy procentowy wzrost odnotowano w Berlinie z 2,3% oraz Hamburgu z 3,7% i Nadrenii Północnej-Westfalii z 4,5%.

Powyższe dane wyraźnie pokazują, że Niemcy są nadal celem emigracji zarobkowej, a wśród Polaków praca w Niemczech cieszy się dużą renomą.

Źródło: Dane statystyczne.