Dlaczego niemiecki Zollamt straszy polskie firmy bronią palną i psami ?

Uzbrojeni celnicy, kamizelki kuloodporne, psy tropiące i pracownicy z rękoma uniesionymi ku górze – to coraz częściej pojawiający się obraz na niemieckich budowach, na których pracują polscy pracownicy budowlani.

Hände hoch ! Ten zwrot pada podczas kontroli na budowach przeprowadzanych przez niemieckie służby celne. Broń, psy i mnóstwo umundurowanych celników w akcji. Będąc kontrolowanym na budowie można nabawić się strachu…  Finanzkontrolle Schwarzarbeit żąda od polskich budowlańców udostępnienia dokumentów potwierdzających pracę w Niemczech. Polskie firmy działające na niemieckich budowach są zobowiązane do prowadzenia wszelkich zapisów, jednak ich dokumentacja nie zawsze jest prawidłowo prowadzona i zawiera uchybienia lub błędy.

To powoduje, że na polskich budowlańców spadają w Niemczech niemiłe niespodzianki.

Gdy na budowę wchodzi Finanzkontrolle Schwarzarbeit (FKS) – Kontrola Finansowa Pracy na Czarno – nie oznacza to od razu, że firma budowlana jest podejrzewana o pracę na czarno. Śledczy kontrolują budowy i zakłady nawet bez jakichkolwiek podejrzeń – to jest ich ustawowe zadanie. Według przepisów ustawy o delegowaniu pracowników, pracodawca w Niemczech ma mnóstwo obowiązków, z których musi się wywiązać. FKS sprawdza, czy polscy przedsiębiorcy przestrzegają obowiązujących w Niemczech przepisów.

Dramatyczny obrazek, gdzie urzędnicy FKS biegają po budowie z bronią oraz kamizelkami kuloodpornymi ma swoje powody. Broń oraz kamizelki służą do samoobrony – szczególnie przy kontroli nieprzejrzystych dużych placów budowy, na których jest wiele firm i duża liczba pracowników. Naturalną sprawą jest to, że FKS nie wie czego może oczekiwać podczas kontroli. Osoby kontrolowane różnie reagują na kontrolę, dlatego celnicy wychodzą z założenia, że lepiej być zawsze uzbrojonym. Do tego śledczy nie mogą odwiedzić wszystkich firm, dlatego stawiają na odstraszające działanie swej wizyty. Informacje o przeprowadzonej kontroli mają się roznieść w branży. Jeden pracownik budowlany ma opowiadać innemu pracownikowi o nieprzyjemnościach podczas kontroli i strachu przed uzbrojonymi mundurowymi. To też służy zwalczaniu pracy na czarno, a to przecież w dobrej wierze dla pracowników. Jednak kontrola niemieckiego Zollamt to nieprzyjemna sytuacja, z którą wiążą się bardzo negatywne emocje i poczucie strachu oraz zagrożenia.

W krajach związkowych Bawarii, Badenii-Wirtembergii, Brandenburgii, Szleswiku-Holsztynie oraz w Saksonii funkcjonariusze niemieckiego Urzędu Celnego, którzy mają pozwolenie na użycie broni palnej, mają także możliwość do ustanawiania aktów prawnych w trybie przyspieszonym. To oznacza, że przy wysokim zagrożeniu lub w celu ścigania przestępstwa poza zakresem należącym do celników, mogą zostać podjęte wszelkiego rodzaju policyjne działania, jeżeli właściwi urzędnicy lub funkcjonariusze nie mogą dotrzeć na czas.

Urzędnicy poszczególnych oddziałów prewencji, jak i kontroli oraz postępowań, zostają wyposażeni w broń. Powodem tego jest zagrożenie i ryzyko niebezpieczeństwa przy wykonywaniu pracy  np. podczas wypełniania obowiązków po otrzymaniu nakazu przeszukania.

FKS ma prawo :

· Dokonać przesłuchania oskarżonego/poszkodowanego

· Dokonać zatrzymania

· Wykonać nakaz aresztowania

Bronią służbową jest HK P30 (producent Heckler & Koch). Dodatkowo urzędnicy wyposażeni są również w gaz pieprzowy w celu udaremnienia ataków przemocy w ramach ustawowych ustaleń.

Pracownicy budowlani podczas kontroli nie powinni wykonywać żadnych gwałtownych ruchów, a przede wszystkim nie powinni uciekać z budowy. Należy pamiętać, że ma się do czynienia z uzbrojonymi mundurowymi, więc wszelkie gwałtowne ruchy i próby ucieczki mogą być specyficznie interpretowane.

Całe szczęście, że tylko kontrolerzy posiadają na wyposażeniu broń. Jednostka odpowiedzialna za wymierzanie kar nie została wyposażona w broń palną, ponieważ służba jest w głównej mierze wykonywana w biurze i stąd nie ma potrzeby uzbrajania urzędników pracujących za biurkiem.

Wystarczy jednak, że kontrolerzy potrafią budowlańcom napędzić sporo strachu podczas kontroli wymachując swoimi pistoletami lub psikając gazem po oczach.

Źródło: informacje prasowe Gazety Południowoniemieckiej.