Ilu obcokrajowców ma w Niemczech 1-osobowe firmy

Wielu specjalistów od niemieckiego rynku pracy uważa, że otwarcie z dniem 01.05.2011 rynku pracy dla polskich pracowników wcale nie oznacza, że niemieckie firmy będą masowo zatrudniały Polaków. Wysokie koszty ubezpieczenia powodują, iż nie wszystkim opłaca się zatrudniać pracownika i płacić za niego składki ubezpieczeniowe. Część niemieckich firm będzie po 01.05.2011 chętniej angażowała jednoosobowe przedsiębiorstwa, aby te wykonywały pracę na zasadzie podwykonawcy. Już od roku 2004 obywatele polscy mogli w Niemczech otwierać jednoosobową działalność gospodarczą i właśnie ten model sprawdził się w wielu branżach.

Przedstawiamy Państwu poniżej aktualne statystyki, które z początkiem kwietnia 2011 opublikował niemiecki Instytut Badań Klasy Średniej. Statystyki dotyczą ilości zakładanych firm jednoosobowych w Niemczech, w tym i przez obywateli innych krajów.

Rok 2010 – zostało założonych w Niemczech 417.600 nowych firm.

Rok 2009 –  zostało założonych w Niemczech 412.600 nowych firm.

Wzrost w ciągu roku o 1,2%.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę liczbę zlikwidowanych firm w roku 2010 (było 384.200 zlikwidowanych działalności gospodarczych), to daje to plus w postaci 33.400 firm.

Większość zakładanych firm w Niemczech to przedsiębiorstwa usługowe. Akurat wśród odbiorców usług jest w Niemczech póki co wysokie zapotrzebowanie na nowe firmy, z czego korzystają już także i polscy obywatele prowadzący w Niemczech swoje przedsiębiorstwa (najczęściej jednoosobowe). Aż 80% osób rejestrujących w Niemczech firmę założyła właśnie 1-osobowe przedsiębiorstwo. Prawie 1/3 przedsiębiorców otwierających w Niemczech firmy to kobiety. Okazuje się, że z grona wszystkich osób decydujących się na własną firmę 30,9% stanowiły panie. Ale nie ma się czemu dziwić. Opieka nad osobami starszymi oraz dbanie o gospodarstwo domowe to usługi, na które jest w Niemczech ogromny popyt. Społeczeństwo niemieckie starzeje się, więc opiekunki z Polski są w Niemczech przyjmowane z otwartymi rękami.

1/3 wszystkich jednoosobowych firm w Niemczech została założona przez osoby nie posiadające niemieckiego obywatelstwa. W ciągu ostatnich 5 lat liczba firm należących do obywateli innych państw wzrosła w Niemczech aż o 10%. Ta tendencja wzrostowa powinna się nie tylko utrzymać, ale po 1. maja 2011 może wręcz jeszcze wzrosnąć. Dla wielu Polaków jednoosobowa firma w Niemczech będzie nadal ciekawą alternatywą. Zresztą dla niemieckich przedsiębiorstw tym bardziej – ze względów na oszczędności na ubezpieczeniu pracownika.

Źródło: Na podstawie statystyk opublikowanych przez Instytut Badań Klasy Średniej. Bonn kwiecień 2011.

Jak wpłynie otwarcie rynku pracy w Niemczech na branżę budowlaną ?

Wpływ otwarcia rynku pracy na branżę budowlaną to jeden z głównych tematów rozmów pracowników już zatrudnionych na niemieckich budowach. Od 01.05.2011 w niemieckiej branży budowlanej pojawią się pracownicy z Polski – tym razem już bez niemieckiego paszportu lub pozwolenia na pracę, gdyż z początkiem maja przestają obowiązywać dotychczasowe przepisy utrudniające dostęp do rynku pracy na zachód od Odry.

Polskie agencje pracy już zacierały ręce i liczyły ile to pieniędzy zarobią na wypożyczeniu polskich pracowników do niemieckich firm budowlanych – jednak tylko nieliczni wiedzieli o przepisie, który zabrania wypożyczać pracowników w branży budowlanej. Jednak od każdej zasady (w tym przypadku od zasady zakazu wypożyczania pracowników branży budowlanej) są przecież wyjątki. I te wyjątki przedstawiamy poniżej. 

Ograniczenia w dostępie do rynku pracy w Niemczech dla pracowników z nowych państw członkowskich Unii Europejskiej trwać będą do kwietnia 2011. Od 1 maja 2011 wchodzi w życie zasada swobodnego wyboru miejsca pracy i będzie obowiązywała nawet w sytuacji, gdyby zobowiązania wynikające z ustawy o delegowaniu pracownika nie byłyby przestrzegane. Już jesienią 2010 roku na specjalistycznej konferencji w Wiesbaden przedstawiciele SOKA-BAU dyskutowali, jak ta zmiana wpłynie na gospodarkę budowlaną ?

Od 1 maja 2010 obywatele Estonii, Łotwy, Litwy, Polski, Słowacji, Słowenii, Czech i Węgier będą mieli całkowity dostęp do rynku pracy w Niemczech. Obowiązująca do tej pory regulacja przejściowa o ograniczonym dostępie do niemieckiego rynku pracy przestanie obowiązywać. Członek zarządu SOKA-BAU, Wolfgang Kobierski postulował, by wolność zawarta w traktacie Unii Europejskiej nie została wykorzystana w celu pogorszenia standardów socjalnych i nieuczciwej konkurencji. Zdaniem Kobierskiego nie może to prowadzić również do tego, by pracodawcy podlegający umowom taryfowym zostali zepchnięci z rynku pracy, a krajowi pracownicy muszą mieć szanse na korzystne warunki pracy.

Równocześnie oznacza to, że zobowiązania wynikające z ustawy o delegowaniu pracownika w dalszym ciągu nie tracą ważności. Firmy budowlane z nowych państw członkowski UE będą od maja 2011 zobowiązane płacić swoim pracownikom taryfowe wynagrodzenie minimalne, zagwarantować ustawowy urlop i brać udział w systemie urlopowym SOKA-BAU. Utrzymany zostanie tym samym minimalny standard dla pracujących w Niemczech zakładów krajowych i zagranicznych, co będzie chroniło również przed tanią i konkurencyjną siłą roboczą i nieuczciwą konkurencją.

Frank Dupré z Centralnego Stowarzyszenia Niemieckiego Budownictwa (ZDB), Dietmar Schäfer z Przemysłowego Związku Budownictwa (IG BAU) oraz Thomas Schleicher z Federacji Niemieckiego Przemysłu Budowlanego (HDB) mimo utworzonych „wspólnych reguł gry” domagają się skutecznych kontroli i jasnych sankcji wobec tych, którzy będą łamać prawo. Wraz ze swobodnym wyborem pracownika pracodawcy odchodzi obowiązek meldowania wysyłanych pracowników do Niemiec w Federalnej Dyrekcji Finansowej w Kolonii. Tym samym w przyszłości nie będzie już możliwości celowego sprawdzania i dochodzenia roszczeń. Trudniejsze niż dotychczas będzie również wcielanie w życie postulatów SOKA-BAU, które do tej pory funkcjonowały w niemieckim systemie całkiem przyzwoicie i co najważniejsze – były stosowane w praktyce.

Przy szacowanym napływie siły roboczej między 200 a 300 tysięcy osób rocznie, to największym zmartwieniem jest pogorszenie się warunków konkurencji dla krajowych firm budowlanych. Wprawdzie zagraniczne (w tym oczywiście i polskie) firmy budowlane muszą płacić niemieckie wynagrodzenie minimalne i gwarantować urlop taryfowy, nie muszą jednak odprowadzać świadczeń socjalnych. Świadczenia socjalne mają być odprowadzane w kraju, z którego pracownik pochodzi. W ten sposób krajowe firmy będą zagrożone poprzez dumping cenowy, a średnie płace krajowe staną pod silną presją.

Od prawie 30 lat obowiązuje w Niemczech zakaz wypożyczania pracowników tymczasowych w budownictwie !

Z obowiązującym od pierwszego stycznia 1982 r. zakazem ustawodawca sięgnął do radykalnych rozwiązań w celu zwalczania nielegalnej pracy na budowach. Zakazem ten stworzył ewidentną nierówność traktowania pomiędzy przemysłem budowlanym a innymi działami gospodarki, a także nierówności traktowania w różnych gałęziach branży budowlanej – mianowicie zakaz ten obowiązuje dla niektórych obszarów budownictwa, a dla innych nie. Zakaz odstępowania pracownika obowiązuje dla wszystkich zakładów w branży budowlanej, ogrodnictwie, montażu rusztowań i dla dekarzy. Nie obowiązuje zaś dla zakładów malarskich i lakierniczych, stolarskich czy handlu instalacjami.

Poprzez konieczność i potrzebę elastycznego zatrudnienia w branży budowlanej, ustawodawca wprowadził w życie 29 września 1994 ustawę zamieniającą przepis promocji zatrudnienia w branży budowlanej.

W uzasadnienieniu do zmiany ustawy o promocji zatrudnienia chodziło między innymi o to, że w razie potrzeby pracodawca może dać do dyspozycji swojego pracownika innemu pracodawcy z branży budowlanej. Pozwoliło to na zwiększenie konkurencyjności i elastyczności przedsiębiorstw w budownictwie oraz można było uniknąć zwolnień i skrócenia czasu pracy.

Już w latach dziewięćdziesiątych ustawodawca w ten sposób odszedł od ścisłego zakazu wypożyczania pracowników, gdyż zobaczył potrzebę elastycznego wykorzystania siły roboczej w branży budowlanej.

Zakaz zarobkowego wypożyczania pracownika dostarczania został złagodzony pod trzema względami:

1. poprzez możliwość wypożyczania pracownika w celu uniknięcia zwolnień i skrócenia czasu pracy w małych firmach zatrudniających poniżej 50 pracowników
2. poprzez możliwość wypożyczania pracownika pomiędzy firmą budowlaną posiadającą pozwolenie na wypożyczenie a inną firmą budowlaną
3. poprzez trójstronny powszechny zbiorowy układ pracy

Źródło : Na podstawie wypowiedzi uczestników Konferencji w Wiesbaden dot. wpływu otwarcia rynku pracy w branży budowlanej.

Zasiłek dla bezrobotnych w przypadku prowadzenia firmy

Niemieckie Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych poinformowało, że osoby prowadzące w Niemczech działalność gospodarczą mogą się na wniosek dobrowolnie ubezpieczyć na wypadek utraty zatrudnienia (bankructwa firmy). Wprowadzona w Niemczech ustawa o szansach zatrudnienia dopuszcza taką możliwość, aby również osoby prowadzące prywatną działalność gospodarczą mogły pójść na zasiłek dla bezrobotnych w przypadku, gdyby firma upadła.

Kto chce być ubezpieczony na wypadek bezrobocia, ten musi spełnić następujące przesłanki :

* osoba prowadząca działalność gospodarczą musi jeszcze przed podjęciem działania na własny rachunek przez minimum 12 miesięcy być pracownikiem zatrudnionym w innym przedsiębiorstwie ; zatrudnienie przez min. 12 miesięcy dotyczy okresu ostatnich 2 lat ; natomiast czy to będzie ciągłość 12 miesięcy pracy, czy też suma krótszych okresów, nie ma żadnego znaczenia.

* wnioskodawca musi jeszcze przed rozpoczęciem działalności gospodarczej pobierać już zasiłek dla bezrobotnych ; okres wypłacania zasiłku dla bezrobotnych nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia.

Zmiany w przepisach są przede wszystkim bardzo ważne dla osób, które opuściły przejściowo Niemcy i podjęły zatrudnienie poza granicami Niemiec. Do tej grupy zaliczają się pracownicy z Polski, którzy wyjechali do pracy w Niemczech, a następnie powrócili do kraju. Gdyby polscy pracownicy chcieli znów wyjechać do pracy w Niemczech i otworzyć tam własną działalność gospodarczą, to właśnie na ich korzyść działają w/w uregulowania.

Z dobrowolnego ubezpieczenia na wypadek utraty pracy nie mogą z kolei skorzystać osoby, które są nadal pracownikami i pracują w jakimś zakładzie pracy.

Sam wniosek składa się do Agencji Pracy właściwej ze względu na miejsce zameldowania w Niemczech. Do końca 2010r. wniosek składa się jeszcze w pierwszym miesiącu otwarcia firmy. Kto będzie składał wniosek po pierwszym stycznia 2011r., ten może to uczynić w okresie do 3 miesięcy od zarejestrowania działalności gospodarczej.

W roku 2011 będzie można maksymalnie 2 razy pobierać zasiłek dla bezrobotnych jako osoba prowadząca firmę. Trzeci okres pobierania jest wykluczony, gdyż w takiej sytuacji nie można się będzie już ubezpieczyć w ten sposób. Chyba, że dana osoba znów przez 12 miesięcy będzie ubezpieczona jako pracownik.

Wysokość składki na ubezpieczenie na wypadek bezrobocia wynosi :

landy zachodnie w 2011 roku 38 Euro

landy wschodnie w 2011 roku 32 Euro

landy zachodnie w 2012 roku 76 Euro

landy wschodnie w 2012 roku 64 Euro

Najważniejsze pytanie dotyczy wysokości zasiłku dla bezrobotnych w sytuacji, gdy osoba prowadząca działalność gospodarczą zbankrutuje ? Otóż w przypadku takiego scenariusza wysokość zasiłku dla bezrobotnych obliczać się będzie na podstawie orientacyjnych zarobków dla grupy zawodowej bezrobotnego przedsiębiorcy. Takie aspekty jak np. kwalifikacje przedsiębiorcy są czynnikiem, który ma duży wpływ na wysokość przydzielonego zasiłku dla bezrobotnych.

Długość wypłacania tego rodzaju zasiłku dla bezrobotnych jest uzależniony od dwóch czynników :

a) jak długo ubezpieczony przedsiębiorca opłacał składki,

b) ile lat ma ubezpieczony przedsiębiorca.

Jeżeli przedsiębiorca pobierający zasiłek dla bezrobotnych chce nadal prowadzić firmę i jednocześnie pobierać zasiłek, to oczywiście może to zrobić. Z tym, że należy pamiętać, że w roku 2010 bezrobotny może zarobić jedynie 165 Euro miesięcznie. Jeżeli bezrobotny zarobi więcej, to zasiłek pomniejsza się o kwotę zarobku.

Przepisy te wchodzą w życie od dnia 01.01.2011r.

Źródło: Newsletter Existenzgruendung o numerze 80 10/2010.

Niemieckie firmy budowlane chcą przejąć Hiszpanie

Niemieckie firmy z branży budowlanej są łakomym kąskiem dla zagranicznych firm. W szczególności hiszpańskie firmy z branży budowlanej przyglądają się niemieckiemu rynkowi budowlanemu i interesują się przejęciem w nich udziałów.

Oto wypowiedź pana Michaela Knipper – szefa związku firm budowlanych:

Niemieckim firmom brakuje fachowego personelu, przez co łatwiej narażają się na przejęcia. Obawiam się, że po niemieckim budownictwie o światowym formacie nie zostanie dosłownie nic.

Obawy szefa związku firm budowlanych są odzwierciedleniem tego, o czym mówi się już od dawna w kuluarach. Ministrowi Gospodarki zarzuca się, że duże niemieckie koncerny budowlane, które zostały jeszcze na rynku, nie są traktowane w sposób fair. Udziałowcy firm budowlanych i ludzie związani z branżą chcą otwarcia rynków. Knipper pokazuje sytuację hiszpańskich firm, które są w lepszej sytuacji w stosunku do niemieckich. Hiszpanie posiadają 30% udziałów w Hochtief i chcą przejąć docelowo ponad 50%, aby kontrolować branżę w Niemczech. Przejęcie udziałów będzie możliwe dzięki kupnie na giełdzie akcji niemieckich spółek.

Czy w przypadku przejęcia niemieckich firm przez Hiszpanów zmieni się coś dla polskich pracowników zatrudnionych w tych firmach ? Dopiero czas to pokaże.

Źródło: Financial Times Deutschland – wywiad z Michaelem Knipper.

Koniunktura na budowę mieszkań. Firmy budowlane do dzieła !

W Niemczech wzrasta koniunktura na budowę mieszkań. Według zapowiedzi Creditreform liczba nowo-wybudowanych mieszkań w Niemczech wzrośnie za rok 2010 o aż 6%. Dobra koniunktura utrzyma się także w roku 2011 i liczba nowo-wybudowanych mieszkań ma wzrosnąć o 3%.

Jednocześnie w branży budowlanej w sektorze usług „Tiefbau” będzie zawieranych mniej umów budowlanych. Powodem tego jest fakt, że właśnie kończą się programy koniunkturalne, a strony finansujące nie mają na razie kolejnych środków na tego typu inwestycje. Jak informują specjaliści Deutsche Bank sytuacja w sektorze „Tiefbau” nie powinna się na razie poprawić.

Firmy budowlane kierują jednak swoją uwagę w kierunku budowy mieszkań, na budowę których jest teraz koniunktura.

Źródło: Creditreform.

Obowiązek prowadzącego w Niemczech firmę budowlaną

Przedsiębiorcy, którzy otrzymują rachunki za usługi budowlane, mają szczególny obowiązek – muszą zatrzymać 15% kwoty rachunku i odprowadzić je do Urzędu Skarbowego. Gdyby przedsiębiorca nie dopełnił tego obowiązku, to grozi mu więzienie. Przed obowiązkiem odprowadzenia 15% podatku nie chroni nawet upadłość firmy. Nawet gdyby firma zbankrutowała, to i tak musi podatek odprowadzić.

Są jednak dwa wyjątki, kiedy firma nie musi odprowadzić podatku od usługi budowlanej:

A) jeżeli firma otrzyma z Urzędu Skarbowego zwolnienie z płacenia podatku w formie specjalnego zaświadczenia,

B) jeżeli płatności na firmę za usługi budowlane w skali roku nie przekroczą 5.000 Euro.

Konkretny przykład:

Firma budowlana otrzymuje rachunek za usługi budowlane na kwotę 20.000 Euro. Podatek VAT nie został doliczony do rachunku. Zgodnie z par. 13 niemieckiej ustawy o podatku VAT firma jest zobowiązana do odprowadzenia VATu. Jeżeli firma nie otrzymała z Urzędu Skarbowego zwolnienia z płacenia podatku, to musi zabezpieczyć 15%. Ale to 15% z kwoty brutto, a więc z kwoty 23.800 Euro. Zatem firma zabezpiecza 3.570 Euro.

Podstawa prawna: Orzeczenie Sądu Krajowego w Monachium 18 O 22179/09.