Wiele polskich agencji pracy wypożyczających pracowników do pracy w Niemczech nie posiada stosownych niemieckich uprawnień w tym zakresie. Działanie bardzo ryzykowne, gdyż kara za brak niemieckiego zezwolenia wynosi 30.000 Euro.
Polskie certyfikaty dla agencji pracy nie wystarczają, aby wypożyczyć pracownika do Niemiec. Ich zakres obowiązywania kończy się bowiem wraz z przekroczeniem przez pracownika granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. Aby polski pośrednik mógł podjąć się czynności wypożyczania pracowników do Niemiec, to musi posiadać stosowne niemieckie uprawnienia, czyli musi spełniać dokładnie takie same przesłanki prawne jak każda inna niemiecka firma z branży Zeitarbeit oraz musi uzyskać niemieckie zezwolenia, które posiadają wszystkie niemieckie Leihfirmy. Bez niemieckiego certyfikatu dla agencji pracy wypożyczanie pracowników na terenie Niemiec jest niemożliwe, a wszelkie próby obejścia obowiązku certyfikacji kończą się w najlepszy przypadku karą pieniężną. Niemiecki ustawodawca wprowadził obowiązek certyfikowania działalności zagranicznych (w tym polskich) agencji pracy między innymi w tym celu, aby pracownicy trafiający na niemiecki rynek pracy byli wynagradzani według stawek płacowych obowiązujących w Niemczech. W szczególności niemieckiemu ustawodawcy chodzi o zachowanie stawek wynagrodzenia minimalnego i jednoczesne uniknięcie stosowania płac dumpingowych przez zagraniczne firmy, w szczególności przez firmy pochodzące z krajów Europy Wschodniej. Pierwszym krokiem jaki musi zrobić polska agencja pracy decydując się na wypożyczanie pracowników do Niemiec, to wystąpić ze stosownym wnioskiem o wydanie niemieckiego certyfikatu dla podmiotu zagranicznego. Dopiero po uzyskaniu dokumentu potwierdzającego nabycie niemieckich uprawnień wypożyczanie pracowników z Polski do Niemiec staje się legalne i bezpieczne dla polskiego pośrednika pracy.
Źródło: informator miesięczny.