Aż 10 miliardów EUR wynoszą straty z tytułu niezapłaconych podatków w Niemczech. Szkoda na rzecz niemieckiego skarbu państwa jest tak duża, że aparat skarbowy wypowiada wojnę podatnikom w Niemczech.
Federalny Urząd Kontroli uważa, że Niemcy tracą rocznie 10 miliardów euro wpływów podatkowych przez manipulowanie kasami. Ta ogromna kwota pieniędzy nie trafia do budżetu państwa. Zgodnie z zapowiedzią niemieckiego Ministerstwa Finansów unikanie płacenia podatku musi być karane. W związku z tym Niemcy zaostrzają przepisy podatkowe, zwiększają liczbę przeprowadzanych kontroli i walczą z nieuczciwymi podatnikami. Rząd federalny zachęca, aby rozwiązanie niemieckie zostało wprowadzone w całej Europie. Poprzez nowe uregulowania i wzmożone kontrole zmieni się sytuacja Polaków pracujących w Niemczech.
Minister finansów kraju związkowego Hessen Dr. Thomas Schäfer twierdzi jednak, że Niemcy nie powinny czekać reakcję innych krajów i same zająć się rozwiązaniem problemu. Pomimo całej tej determinacji w działaniu, należy mieć na uwadze, by przedwcześnie nie stawiać na rozwiązanie, które może jedynie sprzyjać systemowi manipulowania kasami. Potrzebna jest konkurencja z różnymi oferentami i rozwiązaniami. Głównym zadaniem jest teraz ustanowienie norm, które uniemożliwią systematyczne oszustwo.
Niemcy zdali sobie sprawę, że zbyt dużo pieniędzy ucieka im przez palce. Pieniądze z podatków zamiast trafiać do budżetu państwa nadal w dużej mierze pozostają w kieszeniach podatników. W związku z tym należy się w najbliższym czasie spodziewać, iż Niemcy sięgną po te pieniądze. Działanie to mają ułatwić zaostrzone przepisy podatkowe, a także większa liczba przeprowadzanych kontroli. W efekcie tych działań budżet państwa niemieckiego zasilić mają dodatkowe fundusze pochodzące z wpływów podatkowych, ale także i kar finansowych.
Jak ta sprawa wpłynie na Polaków pracujących w Niemczech?
Polacy zarobkujący w Niemczech mogą odczuć w najbliższych miesiącach wzmożone kontrole ze strony niemieckiego aparatu skarbowego. W wielu przypadkach weryfikacja dokumentacji okaże się zgubna – szczególnie w przypadku stosowania ryzykownych rozwiązań.
W przypadku Polaków pracujących w Niemczech problem unikania opodatkowania dotyczy przede wszystkim następujących problemów:
- Polscy pracownicy nie wykazują wszystkich przepracowanych w Niemczech godzin, w wyniku czego zaniżają wysokość należnego do zapłacenia podatku od wynagrodzeń. W głównej mierze dotyczy to niewidniejących w ewidencji czasu pracy godzin nadliczbowych, godzin nocnych, a także godzin przepracowanych w niedziele i święta.
- Polscy przedsiębiorcy nie dokonują rejestracji zdarzeń podatkowych w Niemczech i uciekają od opodatkowania zysków wypracowanych na terenie Niemiec. Przede wszystkim problem dotyczy przedsiębiorców, którzy wykonują przejściowo (do kilku miesięcy) usługi na terenie Niemiec.
- Pracodawcy wypłacają pracownikom zbyt wysokie diety (głównie za przejazdy) zaniżając w ten sposób podstawę do opodatkowania.
- Pracodawcy nie odprowadzają do Kasy Urlopowej obowiązkowej składki na poczet zabezpieczenia urlopu pracownika.
- Polskie firmy pomimo posiadania w Niemczech zakładu podatkowego (Betriebsstätte) nie odprowadzają należnego niemieckiego podatku dochodowego od zysków wypracowanych w Niemczech.
- Polscy kierowcy po zameldowaniu się w Niemczech po upływie roku czasu nadal nie opłacają obowiązkowego podatku od samochodów (Kfz-Steuer).
- Rodzice otrzymujący Kindergeld nie wykazują wysokości świadczenia rodzinnego w rocznym rozliczeniu podatkowym, a tym samym zaniżają należny do zapłacenia podatek.
- Podatnicy wykazują w zeznaniu podatkowym fikcyjne zapomogi i fałszywie zaświadczają, że wspierali kwotą najczęściej kilku tysięcy euro osobę potrzebującą w Polsce, która de facto nigdy tych pieniędzy nie widziała.
- Bezrobotni podejmują pracę (często na czarno) i tego faktu nie zgłaszają w niemieckim Urzędzie Pracy pobierając nadal zasiłek.
- Opiekunki, pracownicy budowlani, ale także przedstawiciele innych profesji nie rejestrują w Niemczech Gewerbe i działają nielegalnie. Ich praca jest pracą na czarno.
- Pracodawcy wypożyczając pracowników do pracy u innego pracodawcy w Niemczech nie dokonują wpłaty obowiązkowego zabezpieczenia finansowego za każdego wypożyczanego pracownika (2.000 euro za jedną osobę wypożyczaną).
- Pracodawcy delegujący pracowników do pracy w Niemczech źle interpretują przepisy podatkowe i cały zamysł delegowania. Pomimo obowiązku zapłacenia podatku wstecz po upływie 6 miesięcy nie dokonują jego zapłaty.
Z uwagi na masowy problem związany z uchylaniem się od opodatkowania w Niemczech przez Polaków tam pracujących zaleca się dużą ostrożność przed podejmowaniem ryzykownych działań mogących pociągnąć za sobą nieprzewidziane skutki prawne i finansowe. Warto zwrócić uwagę na fakt, że Niemcy zdają już sobie sprawę z tego ile pieniędzy nie trafia do ich budżetu i z całą pewnością nie zostawią dlej sprawy swojemu biegowi. Należy się zatem spodziewać, że w niedalekiej przyszłości do jednego lub drugiego Polaka w Niemczech zapuka niemiecka skarbówka i będzie chciała uzyskać od niego zaległe podatki.
Źródło: Biuletyn prasowy Ministerstwa Finansów Kraju Związkowego Hessen. Informacje prasowe.