W Austrii jest najniższe bezrobocie spośród wszystkich krajów strefy Euro. Wolnych i nieobsadzonych stanowisk pracy jest mnóstwo, a co więcej – stawki wynagrodzenia są wysokie. Mimo to brakuje chętnych do pracy.
Gospodarka Austrii bardzo liczyła na pracowników ze wschodu Europy, dla których austriacki rynek pracy stoi od dawna otworem. Niestety od dnia otwarcia rynku pracy, tj. 01.05.2011 z krajów EU-8 (w tym z Polski) do pracy w Austrii wyjechało zaledwie 26.806 pracowników co jest jedynie kroplą w morzu potrzeb austriackiej gospodarki. Z grupy niespełna 27 tysięcy pracowników tylko 14.361 osób pracuje w Austrii na stałe, a reszta to pracownicy sezonowi. 1/3 pracowników przybyłych po 1 maja 2011 do Austrii to kobiety, które w przeważającej mierze otrzymują pracę w turystyce. 2/3 pracowników to mężczyźni, którzy zatrudnienie znajdują głównie w budownictwie. Najwięcej pracowników z krajów EU-8 podejmuje pracę w Wiedniu i okolicach. W następnej kolejności wśród regionów, do których kieruje się emigracja zarobkowa ze wschodniej Europy, znajduje się Dolna Austria. Oczywiście najliczniejszą grupą pracowników w Austrii są Polacy, a tuż za nimi plasują się Węgrzy i Słowacy. Prawie w ogóle nie ma w tej grupie obcokrajowców pracowników z krajów nadbałtyckich. Firmy budowlane z Polski, Węgier i Słowacji walczą między sobą o zlecenia w sektorze budownictwa, gdzie jednak o znalezienie zlecenia i podpisanie umowy o dzieło jest coraz trudniej. Silna konkurencja i brak kontaktów osłabiają szanse dostępu polskich firm do rynku budowlanego w Austrii. Z drugiej strony austriackie firmy bardzo potrzebują fachowców, których są w stanie bardzo dobrze opłacać.
Opracowanie własne na podstawie danych austriackiego Ministerstwa Spraw Socjalnych. Wszystkie prawa do artykułu zastrzeżone.