Wpływ otwarcia rynku pracy na posiadaczy niemieckiego paszportu

Posiadacze niemieckich paszportów, którzy wywodzą się z Polski, obawiają się otwarcia niemieckiego rynku pracy dla Polaków. Polscy Niemcy od początku lat 90′ byli grupą uprzywilejowaną, gdyż z racji posiadania podwójnego obywatelstwa mogli na podstawie niemieckiego paszportu pracować legalnie w Bundesrepublice.Wraz z majem 2011 roku zmienia się diametralnie sytuacja. Nie ma bowiem od tego momentu znaczenia, czy ktoś posiada niemiecki czy polski paszport – obydwa uprawniają do podjęcia pracy w Niemczech.

Wraz z pierwszym maja napłynęło do Niemiec w trybie natychmiastowym ponad 100.000 pracowników z ośmiu krajów, dla których Niemcy otwarli swój rynek pracy. Jak obliczyli specjaliści z niemieckiego Instytutu Rynku Pracy i Badań Zawodowych pierwsza grupa emigracji zawodowej wynosi pomiędzy 100.000 a 140.000 pracowników. Tylu bowiem jest chętnych na podjęcie natychmiastowej pracy w Niemczech. Oczywiście ta liczba pracowników nie zaspokaja potrzeb niemieckiego rynku bracy, gdzie wakujących miejsc pracy jest około pół miliona. Szacuje się jednak, że do roku 2020 liczba pracowników z nowych krajów Unii Europejskiej, w tym i z Polski, będzie wynosiła w Niemczech ok. 900.000.

W głównej mierze do pracy w Niemczech wyjadą w najbliższym okresie pracownicy w wieku od 25 do 35 lat. Ta grupa wiekowa ma zazwyczaj wysokie kwalifikacje zawodowe i zna język niemiecki. Specjaliści widzą w tym wyraźny profit dla państwa niemieckiego. Wprawdzie w niektórych sektorach spadnie średnia wysokość wynagrodzenia, gdyż wzrośnie konkurencja wśród pracowników ubiegających się o stanowiska pracy, to jednak obywatele Niemiec nie odczują tego spadku aż tak mocno na swojej kieszeni. Najważniejszą rolę odgrywa fakt, iż społeczeństwo niemieckie nie odczuje otwarcia rynku pracy, gdyż w Niemczech i tak brakuje fachowców i rąk do pracy. Koszty pobytu osób wywodzących się z grupy nowej emigracji zarobkowej będą ponosić nie obywatele niemieccy, którzy do tej pory pracowali w Niemczech i byli w uprzywilejowanej sytuacji, ale koszty utrzymania poniosą sami emigranci.

Posiadacze niemieckiego i polskiego paszportu nie muszą w pierwszych latach po otwarciu rynku pracy w Niemczech dla Polaków obawiać się utraty stanowiska pracy. Wolnych miejsc pracy w Niemczech jest póki co dużo. Otwarcie rynku pracy nastąpiło akurat w bardzo korzystnym dla wszystkich momencie. Gospodarka niemiecka ruszyła ostro do przodu. Gdyby rynek pracy w Niemczech został otwarty dwa lub trzy lata temu w dobie kryzysu gospodarczego, to posiadacze niemieckich paszportów mogliby faktycznie bać się o swoje stanowiska pracy. Ale na całe szczęście kryzys gospodarczy już minął. Obawy posiadaczy podwójnego obywatelstwa są trochę na wyrost. Przede wszystkim obawy o pracę wywodzą się z lęku przed utratą dominującej pozycji. Paszport niemiecki dawał przywilej dobrej pracy w Niemczech, a co za tym idzie godnych zarobków. Teraz odczujemy brak tej wąskiej grupy uprzywilejowanych Polaków z niemieckim paszportem, którą szacuje się na kilkaset tysięcy osób, gdyż teoretycznie prawie 40 milionów Polaków z polskim paszportem ma takie samo prawo do podjęcia pracy w Niemczech. Także lęki dwupaszportowców są bardziej podyktowane utratą swojej dotychczasowej roli. Ale przecież posiadacze paszportu niemieckiego nadal mają pełny zasób praw obywatelskich wynikających z posiadania niemieckiego obywatelstwa. I to ich właśnie wyróżnia w stosunku do posiadaczy polskiego paszportu. Warto jednak podkreślić, iż polscy obywatele w ostatnich 7 latach masowo otwierali działalność gospodarczą w Niemczech i trudno jest zauważyć, aby odbierali pracę i zajęcie w Niemczech posiadaczom niemieckiego paszportu. Skoro w ostatnich 7 latach zarówno posiadacze podwójnego obywatelstwa, jak i posiadacze tylko polskiego paszportu, funkcjonowali na niemieckim rynku, to po 2011 roku nie będzie aż tak widocznych zmian przy korzystaniu z dobrodziejstw niemieckiego rynku pracy.

Źródło: Na podstawie badania przeprowadzonego przez Instytutu Rynku Pracy i Badań Zawodowych z Norymbergi.