Jak wpłynie otwarcie rynku pracy w Niemczech na branżę budowlaną ?

Wpływ otwarcia rynku pracy na branżę budowlaną to jeden z głównych tematów rozmów pracowników już zatrudnionych na niemieckich budowach. Od 01.05.2011 w niemieckiej branży budowlanej pojawią się pracownicy z Polski – tym razem już bez niemieckiego paszportu lub pozwolenia na pracę, gdyż z początkiem maja przestają obowiązywać dotychczasowe przepisy utrudniające dostęp do rynku pracy na zachód od Odry.

Polskie agencje pracy już zacierały ręce i liczyły ile to pieniędzy zarobią na wypożyczeniu polskich pracowników do niemieckich firm budowlanych – jednak tylko nieliczni wiedzieli o przepisie, który zabrania wypożyczać pracowników w branży budowlanej. Jednak od każdej zasady (w tym przypadku od zasady zakazu wypożyczania pracowników branży budowlanej) są przecież wyjątki. I te wyjątki przedstawiamy poniżej. 

Ograniczenia w dostępie do rynku pracy w Niemczech dla pracowników z nowych państw członkowskich Unii Europejskiej trwać będą do kwietnia 2011. Od 1 maja 2011 wchodzi w życie zasada swobodnego wyboru miejsca pracy i będzie obowiązywała nawet w sytuacji, gdyby zobowiązania wynikające z ustawy o delegowaniu pracownika nie byłyby przestrzegane. Już jesienią 2010 roku na specjalistycznej konferencji w Wiesbaden przedstawiciele SOKA-BAU dyskutowali, jak ta zmiana wpłynie na gospodarkę budowlaną ?

Od 1 maja 2010 obywatele Estonii, Łotwy, Litwy, Polski, Słowacji, Słowenii, Czech i Węgier będą mieli całkowity dostęp do rynku pracy w Niemczech. Obowiązująca do tej pory regulacja przejściowa o ograniczonym dostępie do niemieckiego rynku pracy przestanie obowiązywać. Członek zarządu SOKA-BAU, Wolfgang Kobierski postulował, by wolność zawarta w traktacie Unii Europejskiej nie została wykorzystana w celu pogorszenia standardów socjalnych i nieuczciwej konkurencji. Zdaniem Kobierskiego nie może to prowadzić również do tego, by pracodawcy podlegający umowom taryfowym zostali zepchnięci z rynku pracy, a krajowi pracownicy muszą mieć szanse na korzystne warunki pracy.

Równocześnie oznacza to, że zobowiązania wynikające z ustawy o delegowaniu pracownika w dalszym ciągu nie tracą ważności. Firmy budowlane z nowych państw członkowski UE będą od maja 2011 zobowiązane płacić swoim pracownikom taryfowe wynagrodzenie minimalne, zagwarantować ustawowy urlop i brać udział w systemie urlopowym SOKA-BAU. Utrzymany zostanie tym samym minimalny standard dla pracujących w Niemczech zakładów krajowych i zagranicznych, co będzie chroniło również przed tanią i konkurencyjną siłą roboczą i nieuczciwą konkurencją.

Frank Dupré z Centralnego Stowarzyszenia Niemieckiego Budownictwa (ZDB), Dietmar Schäfer z Przemysłowego Związku Budownictwa (IG BAU) oraz Thomas Schleicher z Federacji Niemieckiego Przemysłu Budowlanego (HDB) mimo utworzonych „wspólnych reguł gry” domagają się skutecznych kontroli i jasnych sankcji wobec tych, którzy będą łamać prawo. Wraz ze swobodnym wyborem pracownika pracodawcy odchodzi obowiązek meldowania wysyłanych pracowników do Niemiec w Federalnej Dyrekcji Finansowej w Kolonii. Tym samym w przyszłości nie będzie już możliwości celowego sprawdzania i dochodzenia roszczeń. Trudniejsze niż dotychczas będzie również wcielanie w życie postulatów SOKA-BAU, które do tej pory funkcjonowały w niemieckim systemie całkiem przyzwoicie i co najważniejsze – były stosowane w praktyce.

Przy szacowanym napływie siły roboczej między 200 a 300 tysięcy osób rocznie, to największym zmartwieniem jest pogorszenie się warunków konkurencji dla krajowych firm budowlanych. Wprawdzie zagraniczne (w tym oczywiście i polskie) firmy budowlane muszą płacić niemieckie wynagrodzenie minimalne i gwarantować urlop taryfowy, nie muszą jednak odprowadzać świadczeń socjalnych. Świadczenia socjalne mają być odprowadzane w kraju, z którego pracownik pochodzi. W ten sposób krajowe firmy będą zagrożone poprzez dumping cenowy, a średnie płace krajowe staną pod silną presją.

Od prawie 30 lat obowiązuje w Niemczech zakaz wypożyczania pracowników tymczasowych w budownictwie !

Z obowiązującym od pierwszego stycznia 1982 r. zakazem ustawodawca sięgnął do radykalnych rozwiązań w celu zwalczania nielegalnej pracy na budowach. Zakazem ten stworzył ewidentną nierówność traktowania pomiędzy przemysłem budowlanym a innymi działami gospodarki, a także nierówności traktowania w różnych gałęziach branży budowlanej – mianowicie zakaz ten obowiązuje dla niektórych obszarów budownictwa, a dla innych nie. Zakaz odstępowania pracownika obowiązuje dla wszystkich zakładów w branży budowlanej, ogrodnictwie, montażu rusztowań i dla dekarzy. Nie obowiązuje zaś dla zakładów malarskich i lakierniczych, stolarskich czy handlu instalacjami.

Poprzez konieczność i potrzebę elastycznego zatrudnienia w branży budowlanej, ustawodawca wprowadził w życie 29 września 1994 ustawę zamieniającą przepis promocji zatrudnienia w branży budowlanej.

W uzasadnienieniu do zmiany ustawy o promocji zatrudnienia chodziło między innymi o to, że w razie potrzeby pracodawca może dać do dyspozycji swojego pracownika innemu pracodawcy z branży budowlanej. Pozwoliło to na zwiększenie konkurencyjności i elastyczności przedsiębiorstw w budownictwie oraz można było uniknąć zwolnień i skrócenia czasu pracy.

Już w latach dziewięćdziesiątych ustawodawca w ten sposób odszedł od ścisłego zakazu wypożyczania pracowników, gdyż zobaczył potrzebę elastycznego wykorzystania siły roboczej w branży budowlanej.

Zakaz zarobkowego wypożyczania pracownika dostarczania został złagodzony pod trzema względami:

1. poprzez możliwość wypożyczania pracownika w celu uniknięcia zwolnień i skrócenia czasu pracy w małych firmach zatrudniających poniżej 50 pracowników
2. poprzez możliwość wypożyczania pracownika pomiędzy firmą budowlaną posiadającą pozwolenie na wypożyczenie a inną firmą budowlaną
3. poprzez trójstronny powszechny zbiorowy układ pracy

Źródło : Na podstawie wypowiedzi uczestników Konferencji w Wiesbaden dot. wpływu otwarcia rynku pracy w branży budowlanej.